Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie państwa Dziubaków wcale nie rozwiązał problemów wszystkich frankowiczów w Polsce. Chociaż wnioski wypływające z tego rozstrzygnięcia dają dodatkowy oręż do walki z bankowymi gigantami – przed kredytobiorcami wciąż jeszcze długa droga do unieważnienia albo odfrankowienia indywidualnych kredytów.
Korzystniejsze orzecznictwo sądów dla frankowiczów
Tymczasem przełamała się również linia orzecznicza Sądu Najwyższego w sprawach mających za przedmiot umowy kredytowe zarówno indeksowane jak i denominowane do CHF. W opozycji do dotychczasowych ostrożnych, albo wręcz – niekorzystnych – dla kredytobiorców rozstrzygnięć, pojawiła się cała seria [na tę chwilę – siedmiu] solidnych merytorycznie rozstrzygnięć, które jednoznacznie rozprawiają się z nieuczciwymi praktykami banków i abuzywnymi postanowieniami umów frankowych.
Uwolnienie od umowy kredytu frankowego
Możliwych dróg rozstrzygnięcia wciąż jednak jest więcej niż jedna. Poza tym pamiętać należy, że interes kredytobiorców nie wyraża się tylko w uzyskaniu na mocy wyroku sądowego jakiejś kwoty tytułem zwrotu dotychczas wpłaconych rat albo powstałej nadpłaty związanej z waloryzacją kwoty kredytu do CHF. Co więc powinien wiedzieć frankowicz rozważający rozpoczęcie sądowej batalii ze swoim bankiem?
Po pierwsze, pamiętać należy, że główny zarzut kierowany do banków – tj. przyznanie sobie przez nie w treści wzorców umów kredytowych prawa do dowolnego kształtowania wysokości kursów pary walutowej CHF/PLN – opiera się na przepisach dot. ochrony konsumentów przed tzw. klauzulami abuzywnymi (niedozwolonymi). Z ochrony tej skorzystać mogą więc tylko konsumenci – osoby, które zawarły umowę kredytu we własnych celach, nie związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – to znaczy, na przykład, na zakup mieszkania czy budowę domu jednorodzinnego służących zaspokojeniu własnych potrzeb mieszkaniowych.
Sytuacje, w których umowa „w jakiś sposób” związana była z ewentualną działalnością gospdoarczą kredytobiorcy wymagają już indywidualnej analizy. Nie przekreśla to jednak całkowicie szans na kwestionowanie umowy, a co za tym idzie – zawsze warto zasięgnąć opinii prawnika co do możliwości i zasadności wystąpienia na drogę postępowania sądowego.
Dlaczego w sprawach „frankowych” warto skorzystać z profesjonalnej kancelarii prawnej?
Po drugie, pamiętać trzeba, że sprawy frankowiczów choć już nie takie „nowe” dla polskich sądów, wciąż charakteryzują się dużym stopniem skomplikowania i wymagają zachowania szeregu wymogów formalnych, których bez profesjonalnej wiedzy prawniczej nie sposób dotrzymać. Dlatego niezbędna wydaje się pomoc prawnika, i to prawnika zaufanego.
Niestety, obserwacje rynku nakazują wysunąć szereg gorzkich refleksji o praktyce m.in. kancelarii „odszkodowawczych” czy „frankowych”, nie będących kancelariami radców prawnych albo adwokatów. Podmioty te imitują działalność profesjonalnych kancelarii radcowskich czy adwokackich, wykorzystując skomplikowanie spraw frankowych dla uśpienia uwagi klientów i kusząc pozornie tylko korzystnymi warunkami umownymi. Pamiętajmy, by nie stać się ofiarami nieuczciwych praktyk rynkowych po raz kolejny.
Odfrankowienie kredytu. Skutecznie i kompleksowo.
Po trzecie, w interesie kredytobiorcy leży nie tylko załatwienie sprawy „wstecz”, co do rat kredytowych dotychczas spłaconych, ale też – „na przyszłość”. Stąd istotna jest taka taktyka procesowa i taki sposób skonstruowania całego postępowania, w ramach którego sąd ostatecznie wypowie się nie tylko co do dotychczasowych rozliczeń stron, ale także losów umowy kredytowej i sposobu jej rozliczenia albo dalszego wykonywania w przyszłości. Dotychczas część kredytobiorców występowała tylko z roszczeniami o zapłatę. Uzyskiwali korzystne rozstrzygnięcia w tym zakresie, ale po fakcie okazywało się, że wcale nie rozwiązywało to problemu „toksycznych” umów frankowych raz na zawsze. Nasza Kancelaria zapewnia taką obsługę spraw frankowiczów, która zmierza do optymalizacji wszelkich działań i załatwienia sprawy „raz na zawsze” w ramach jednego postępowania.
Odrfankowienie umowy i stwierdzenie jej nieważności
Po czwarte w końcu, każdy frankowicz powinien zdawać sobie sprawę z możliwych scenariuszy korzystnego rozstrzygnięcia jego sprawy. Pozytywny wyrok bowiem może zarówno oznaczać tzw. „odfrankowienie” umowy, jak i stwierdzenie jej nieważności.
W tym pierwszym przypadku umowa nadal trwa i będzie w przyszłości wciąż wykonywana. Odfrankowienie doprowadzi jednak do obowiązku rozliczenia dotychczas powstałych nadpłat [co najmniej 10 lat wstecz] oraz zmniejszenia się wysokości przyszłych rat kapitałowo-odsetkowych – nawet prawie o połowę! Jeśli chodzi zaś o wysokość tych dotychczasowych nadpłat to sprowadza się ona co do zasady do równowartości ok. 40% sumy wszystkich wpłaconych przez ostatnie 10 lat środków do banku.
Unieważnienie umowy kredytu frankowego
W drugim przypadku – unieważnienia umowy – przyjąć należy, że umowa w zasadzie nigdy nie obowiązywała, a wszelkie świadczenia stron były „bezumowne”, „bezpodstawne”. Z unieważnieniem umowy wiąże się obowiązek rozliczenia stron. Nie wdając się w zbyteczne szczegóły, należałoby przyjąć [w optymalnym wariancie], że na skutek unieważnienia umowy kredytobiorca z jednej strony uzyska całość dotychczas wpłaconych środków, będzie musiał jednak zwrócić do banku równowartość otrzymanego „kredytu” w wysokości faktycznie wypłaconej (a więc w złotówkach, bez jakiegokolwiek odnoszenia tej kwoty do CHF). Unieważnienie umowy oznacza też odpadnięcie konieczności uiszczania dalszych rat kapitałowo-odsetkowych w przyszłości, jak również – unieważnienie hipoteki obciążającej nieruchomość.
Jak widać, przeprowadzenie z sukcesem sprawy kredytu frankowego wymaga sporego wysiłku, niebywałej czujności i rzetelności działania. Wszystkie osoby zainteresowane współpracą z naszą Kancelarią w tym zakresie – zapraszamy do kontaktu. Chętnie przyjrzymy się Państwa sprawie.